Ależ ja lubię spotykać się z Wami po latach! Tak było i z tą parą, która na sesję do mnie wróciła PO TEJ. Pierwszy temat, który sobie założyliśmy to była sesja zakochanych w plenerze, w Warszawie. Tym razem zrobiliśmy zdjęcia w domu. Miało być minimalistycznie, moim zdaniem trochę nawet studyjnie. Ale uwielbiam ich białą bramę garażową, która totalnie kojarzy mi się z klimatem Los Angeles! :) Zobaczcie tą wspaniałą stylizację z balonami i kolejne, bardzo klasyczne, w koszuli i jeansach :)
Dodaj komentarz