Plener ślubny Uli i Tomka miał się odbyć w Warszawie. Kiedy zapytałam ich, czy mają coś konkretnego na myśli, jakiś pomysł, wspólne miejsca, knajpki gdzie chodzili na pierwsze randki, odpowiedzieli z uśmiechem na twarzy, że „to już nie ten etap” :) że są level wyżej :) zdecydowaliśmy się więc na spacer po centrum stolicy, zatrzymując się w najciekawszych miejscach. Odwiedziliśmy Plac Trzech Krzyży, Most Świętokrzyski i wiele innych :) Jest więc miejsko i parkowo, romantycznie i nowocześnie. Zapraszam do obejrzenia całej sesji i reportażu z ich ślubu, który możecie zobaczyć TUTAJ. Więcej zdjęć Sesja ślubna w Warszawie – Ula i Tomek
16 lutego 2014
Sesja na prezent
Ta sesja była prezentem urodzinowym. Do całości zostały zaangażowane Joasia – która zajęła się wizażem i Dobrochna, od pięknych stylizacji. Nasza modelka pierwszy raz stanęła przed profesjonalnym obiektywem, aczkolwiek zdała egzamin na piątkę! Więcej zdjęć Sesja na prezent
5 lutego 2014
Studniówka 2014 w LO Mieszka I w Świnoujściu
Nie każda klasa potrafi się dobrze bawić we własnym towarzystwie. Liceum im. Mieszka I w Świnoujściu od lat ma taką tradycję, że uczniowie nie zabierają ze sobą drugich połówek. Jest to sprawa dość kontrowersyjna, przynajmniej dla samych zainteresowanych. Często jednak takie rozwiązanie sprawia, że klasa doskonale bawi się we własnym gronie. Tak było w tym przypadku! Po kilku śmiesznych zdjęciach za stołem, parami, czy w grupach zaczęło się szaleństwo na parkiecie! Zobaczcie jak rewelacyjnie potrafią się bawić młodzi ludzie, których za 100 dni czeka jeden z najważniejszych (dotychczas) egzaminów w życiu. Więcej zdjęć Studniówka 2014 w LO Mieszka I w Świnoujściu
21 czerwca 2013
Wieczór Panieński w Your Place
To był pierwszy w moim życiu Wieczór Panieński! Zarówno jako kobieta jak i fotograf, nigdy wcześniej nie byłam na tym wydarzeniu i muszę powiedzieć, że dziewczyny bardzo wysoko postawiły poprzeczkę! :)
Jako miejsce wybrały Your Place w Warszawie – centrum zdrowia i urody, w którym Panna Młoda miała sprezentowany próbny makijaż i fryzurę ślubną, masaż i chwilę relaksu dla siebie. Kiedy korzystała ze swych przyjemności, przyjaciółki zakradły jej się do domu, zabrały kilka „gadżetów” i zaprosiły Anię na górę, do „tajemniczego pokoju”. Tam „w prezencie” czekałam ja – z aparatem, rozstawionymi lampami studyjnymi i szampanem, który miał dodać odwagi ;) Po sesji, z której światło dzienne ujrzy zapewne tylko 1 ujęcie (WIĘCEJ ZDJĘĆ), dotarło więcej koleżanek, był tort, życzenia i dużo uśmiechu! :)