Jeśli ślub, który pokażę Wam niżej miałabym określić jednym słowem, zdecydowanie byłyby to EMOCJE! To był chyba jeden z najbardziej wzruszających i poruszających ślubów na jakich byłam. Pomijając to, jak pięknie wyglądała Młoda Para, o jakie cudowne atrakcje zadbali i jak udekorowali salę, to właśnie emocje były tu tak wyraźne, nadały charakter wszystkiemu. Łzy szczęścia i wzruszenia podczas składania przysięgi małżeńskiej, czy przy życzeniach – kiedy i mi zaszkliły się oczy, totalne szaleństwo na parkiecie i zabawa do rana. Dla tego wszystkiego pojechałam do Wielunia, ale opłacało się! :)
Dodaj komentarz