7 października 2015

Reportaż z kościoła i wesela – Kinga i Daniel

Fotograf mieszkający w Warszawie, muzycy w Krakowie, Para Młoda w Częstochowie, ceremonia ślubu w Wolinie a wesele w Międzywodziu nad morzem. Te połączone setki kilometrów doprowadziły nas do Kingi i Daniela :)
Ceremonię rozpoczęło wejście Panny Młodej, która podjechała pod kościół na moment przed samym ślubem. Dzięki temu każdy zobaczył ją po raz pierwszy dopiero podczas wprowadzenia środkiem, przez dziadka :) Otoczona samymi mężczyznami, bo zamiast świadkowej towarzyszył jej brat- świadek, czuła się świetnie i było to widać!
Motywem przewodnim był „morski klimat”. Muszle, które zastąpiły kwiaty, okazały się ciekawym rozwiązaniem :)
Bardzo dobrym (moim zdaniem) pomysłem był tort podany zamiast deseru. Kiedy wszyscy skończyli danie główne, zostali poproszeni na środek parkietu, gdzie wjechał marynarski tort. Fajne rozwiązanie zamiast słodkości o północy, kiedy z przejedzenia nikt już nie ma ochoty na nic :) a już na pewno na nic słodkiego. Podziękowania dla rodziców poprzedzone historią ich związku, opowiedzianą przy kolorowych światełkach i dźwięku harfy były piękne! Takie „małe rzeczy” wyróżniają każde wesele :) I to także było wyjątkowe! Zapraszam na reportaż.

A zdjęcia z ich sesji plenerowej TUTAJ

1 (44)1 (63)-portret-panny-mlodej1 (92)-romantyczne-zdjecia-slubne Więcej zdjęć Reportaż z kościoła i wesela – Kinga i Daniel

16 września 2015

Nadmorski plener ślubny – Kinga i Daniel

Specjalnie na tą sesję przejechaliśmy razem z Młodymi jakieś 1300 km. Oni nad morze wybrali się z Częstochowy, ja z Warszawy. Miejsce na wymarzoną sesję ślubną nie mogło być jednak nigdzie indziej. Kinga i Daniel zabrali mnie w podróż swoich wspomnień w miejsca, które były ich ‚pierwszymi’. W miejsca, w których się poznali i gdzie ich uczucie rozkwitło – nad polskim morzem :) To na tym drewnianym pomoście spędzali romantyczne wakacyjne wieczory.. a plaża – to miejsce nad którym Kinga się wychowała.. i poznała swojego wybranka :) Moich ulubionych zdjęć z tej sesji jest tak dużo, że nie mogę się zdecydować, które dać na początek :) Stąd – będzie ich tutaj więcej niż zwykle! Jednak zajrzyjcie koniecznie do środka i zobaczcie całą, romantyczną sesję tych dwojga bo różnorodnych plenerów było duuużo! :)

A reportaż z ich Ślubu i wesela możecie zobaczyć TUTAJ

1 (2)-sesja-slubna-wolinski-park-narodowy 1 (7)-sesja-slubna-nad-jeziorem 1 (17)-wedding-photo-lake 1 (51)-the-best-of-wedding-photos 1 (61)-klif-nadmorski 1 (73)-fotograf-slubny-gdynia Więcej zdjęć Nadmorski plener ślubny – Kinga i Daniel

6 sierpnia 2015

Plener ślubny w Trójmieście – Kasia i Marcin

Z Kasią i Marcinem w Trójmieście spotkałam się tuż po* lipcowej fali upałów.* PO – jak się okazało dopiero w dniu sesji. Na zdjęcia ruszyłam z samego rana, kiedy około 11:00 pociąg dowiózł mnie na stację Gdynia Główna. Przywitało mnie zachmurzone niebo i delikatny deszcz. Po jakiejś godzinie czekania, delikatny deszcz przerodził się w ulewę. Załamani, poszliśmy przeczekać delektując się lokalną rybką. Zastanawialiśmy się jak to możliwie, żeby w ciągu jednej nocy pogoda zmieniła się tak diametralnie! Z 30-stopniowych słonecznych upałów, deszcz.. i niecałe 10 stopni mniej.  (takie uroki polskiego morza)
Jak tylko niebo zaczęło się przejaśniać, zabraliśmy się do roboty. Przed nami była bowiem do zrobienia 3-godzinna sesja! Z Gdyni wyjechaliśmy z MEGA dużym uśmiechem na ustach! Dosyć szybko się wypogodziło, wyszło słońce. A dzięki temu, że wcześniej spadł deszcz- plaża była cała dla nas. Zupełnie pusta.

Reportaż z ich ślubu i wesela klik TUTAJ.

IMG_4368-2 IMG_4467-2 IMG_4587-2 Więcej zdjęć Plener ślubny w Trójmieście – Kasia i Marcin

30 lipca 2015

Kasia & Marcin – Ślub na Krakowskim Przedmieściu

Z Kasią i Marcinem poznałam się na jednej z wycieczek po Europie. Co ciekawe, po raz pierwszy widzieliśmy się w autobusie na Ursynowie wiozącym nas na lotnisko, potem na lotnisku Rodos. Razem zastanawialiśmy się jak najlepiej dotrzeć do miasta. Podczas pobytu na wyspie nie spotkaliśmy się ani razu. Tylko w drodze powrotnej z Grecji złapaliśmy się wspólnie na jakimś przystanku autobusowym. Wino w samolocie zawiązało znajomość :)

Kasia opowiadała jak Marcin oświadczył jej się w Lindos, miejscu które też zwiedzaliśmy kilka dni wcześniej! To było niesamowite, kiedy poprosili abym uwieczniła ich ślub, tym bardziej, że od razu czułam, że to super ludzie! :)
Przygotowania w rodzinnym domu Kasi, w którym makijaż wykonała Magda Bogusz, następnie przejazd zabytkowym Daimlerem pod kościół na Krakowskim Przedmieściu. Uroczystość była bardzo ładna, wzruszająca.. Szczególnie zapadł mi w pamięć obrazek, kiedy po założeniu obrączek, Kasia złapała Marcina za palec.. i przytrzymała chwilę. Tak jakby miało to przypieczętować „JUŻ! JESTEŚMY RAZEM” :) było to bardzo urocze.

Wyszliśmy na zewnątrz i choć pogoda nie była wymarzona, było pięknie. Świetną niespodziankę zrobili judocy, z którymi Marcin trenował kilka lat wcześniej.
Udało nam się też wyskoczyć na szybką mini sesję na warszawskiej Starówce, podczas gdy goście byli zabawiani już przez DJa Stefana. Wesele w bardzo ładnym hotelu Mela Verde trwało do białego rana. A jak bawili się goście..? To oceńcie już sami! ;)

Plenerowa sesja ślubna klik TUTAJ.
1 (78)-daimler-warszawa1 (38)-kosciol-w-warszawie 1 (83)-retro-samochod-do-slubu-warszawa1 (136)-romantyczne-zdjecia-slubne1 (73)-judoka   Więcej zdjęć Kasia & Marcin – Ślub na Krakowskim Przedmieściu