Pamiętacie moją przedostatnią publikację z Międzyzdrojów? To była sesja ciążowa w klimacie boho, na plaży (możecie ją zobaczyć TUTAJ). To więc.. posłużyła nam jako inspiracja :D I chyba można powiedzieć, że.. trochę kopiowałam siebie :) Mojej kolejnej parze bardzo wpadła w oko i chcieli podobną sesję. Nie mam z tym problemu, żeby czymś się zainspirować albo odwzorować swoje zdjęcia.. one nigdy nie będą takie same bo Wy, ludzie – jesteście inni. Wnosicie inną energię. Nawet ubrania wybieracie trochę inne. I fajnie jest tak sobie zestawić swoje dwie podobne sesje. Zobaczyć jak się zmienił styl naszej pracy. Obróbki, kadrowania.. Zapraszam Was więc do kolejnej nadmorskiej opowieści o bruszkowej sesji we dwoje :))
Dodaj komentarz