Czasem może się wydawać że wszystko idzie nie tak.. po zaplanowaniu tej sesji, obudziło mnie rano słońce. Kilka czynników złożyło się na to, że zdjęcia mogliśmy zacząć robić dopiero po południu. Pamiętam jak z godziny na godzinę przebierałam nogami widząc nadchodzące chmury. Bardzo nie lubię takiego „mlecznego” nieba, dlatego było mi trochę smutno, że taka piękna pogoda nam się popsuła. Jednak kiedy zaczęliśmy działać, wszystko się odmieniło. Już robiąc te zdjęcia wiedziałam, jak je obrobię, że takimi lekko brązowymi barwami nadam im mojego ukochanego charakteru boho, który dopełni też stylizację. Dlatego nie martwcie się, jeśli pogoda „krzyżuje” Wam plany! Może z tego wyjść coś wyjątkowego :) I tak oto przed Wami moja ulubiona sesja ciążowa nad morzem :)
Dodaj komentarz