Bardzo się cieszę, że w Polsce zagościła już wiosna na dobre! Uwielbiam bowiem sesje brzuszkowe wykonywane w plenerze. Z nieco romantyczną nutką, w parku, nad Wisłą, wśród zieleni. I jak tylko świeci słońce to ludzie jakoś więcej się uśmiechają.. choć ta para, której zdjęcia zobaczycie poniżej, swoimi cudnymi uśmiechami przebiła chyba wszystkich! Ileż wdzięku było w roześmianej Ani, w pięknym kwiatowym wianku i delikatnej, zwiewnej sukience! A to wszystko dzięki małemu Adasiowi, który mieszkał w jej brzuchu od paru dobrych miesięcy :)
Dodaj komentarz